piątek, 13 lipca 2012

O wszystkim i o niczym, czyli sens i bezsens istnienia

Podejrzewam, że każdy człowiek na Ziemi, który posiada jakiekolwiek zdolności logicznego myślenia dąży do tego, by mieć jak najprzyjemniejsze życie. Rodzimy się i od samego początku chcemy, by było nam po prostu dobrze.. Małe dzieci pragną głównie ciepła płynącego od ukochanych rodziców, miłości, opieki i bezpieczeństwa, ale chcą także być zabawiane, czyli podobnie, jak i dorośli potrzebują jakiś zajęć, które zajmą im czas. Zaczyna się od zwykłych zabaw, które zamieniają się w miarę dorastania w pasje, z których z kolei rodzą się zawody i sposoby na zapełnienie sobie wolnego czasu ludzi już dorosłych. W moim przypadku zaczęło się od zabaw w dzieciństwie w "doktora, gabinet, szpital", potem przyszła konkretniejsza pasja - psychologia, a teraz zaczynam się właśnie w tej pasji realizować, a w niedalekiej przyszłości planuję zrobić magistra, a potem skończyć psychoterapię, by móc wykonywać upragniony od wielu wielu lat zawód psychoterapeuty, móc pomagać ludziom w rozwiązywaniu ich problemów, mniej i tych bardziej poważnych :)
Wielu ludzi, zwłaszcza już w okresie dojrzewania nachodzi pytanie : Jaki jest sens życia? Po co to wszystko, co robimy? I co właściwie mamy robić? Jak postępować?
Młodzież zazwyczaj, próbując uciec od tych myśli, pakuje się w złe towarzystwa, alkohol, a co gorsza, narkotyki... Moja przeszłość wyglądała niestety podobnie. Nie jest to oczywiście właściwa droga, ale właśnie tym podobne rzeczy dzieją się głównie z braku PASJI! No i oczywiście braku POCZUCIA SZCZĘŚCIA. Bo o to tak naprawdę nam wszystkim chodzi :) 
Ludzi dorosłych nachodzą podobne pytania właśnie w momentach, kiedy zdają sobie sprawę z tego, że oprócz pracy nie robią tak naprawdę nic... Nie realizują się, nie spełniają swoich marzeń z młodości, a za to działają jak roboty, wegetują. ("Praca, dom, praca, dom...") Dzieje się tak, bo w przeszłości wybrali nie tę drogę, np. zawodową, "bo ze spełniania marzeń nie zarobię kokosów, a przecież muszę z czegoś żyć!". Moje pytanie brzmi, co z tych pieniędzy, kiedy brakuje RADOŚCI? Miłość, również ważny aspekt, "dlaczego nie poszłam za głosem serca, a wyszłam za niego z rozsądku? Co ja teraz z tego mam?"
Można by polemizować długo o tym, co po co tak naprawdę żyjemy. Bardzo wierzący powiedzą, że dla zbawienia i życia wiecznego. Ja osobiście wiary nie traktuję zbytnio poważnie i skupiam się głównie na życiu doczesnym. A więc; co jest tak naprawdę ważne w tym naszym życiu?
Moja odpowiedź brzmi - SZCZĘŚCIE! Radość, poczucie spełnienia i spokój wewnętrzny. A aby to osiągnąć potrzeba wiele wartości osiągnąć... Między innymi miłość, spełnienie zawodowe, zdrowie, szczęśliwa rodzina.. ale dla każdego mogą być inne i w bardzo różnych hierarchiach.
Słyszeliście o teorii Eudajmonizmu? Jeśli interesujecie się psychologią, to z pewnością. Jeśli ktoś chciałby materiały naukowe (ze studiów, raczej nie upowszechniane w internecie) dotyczące owej teorii, jej powstania i tego, o czym właściwie mówi, piszcie w komentarzach :) Na pewno się skontaktujemy ze sobą :)
Tak więc, pamiętajcie! Być szczęśliwym, przede wszystkim! Wielki sens wtedy sam przychodzi ;)

czwartek, 12 lipca 2012

 Pierwszy post, jako ogólna prezentacja mojej osoby oraz sensu zaistnienia tego bloga


No więc tak... Jestem studentką Psychologii II roku, póki co. Właściwie dopiero zaczynam to, co tak naprawdę mnie interesuje i kręci i być może nie posiadam jeszcze wystarczająco dużo wiedzy, by się nią dzielić i chwalić (jakkolwiek by ową czynność zwać), ale.. Jestem przede wszystkim CZŁOWIEKIEM. Zwykłą, prostą dziewczyną, która bardzo pragnie podzielić się ze wszystkimi, którzy kiedykolwiek tu zajrzą, swoją "receptą na życie". Między innymi tym, co według mnie, nadaje sens życiu oraz tym, co daje ludziom poczucie spełnienia i szczęśliwości!
Będę tu poruszać naprawdę wiele różnych tematów, zarówno tych, z życia codziennego; prostych, dotyczących czynności, jakie wykonujemy na co dzień i sytuacji, jakie nas spotykają, w końcu również problemów, z jakimi się często borykamy.

Jak i również kwestie bardziej naukowe będę chciała tu poruszać; podzielę się wiedzą, jaką już posiadłam, odnośnie psychologii głównie klinicznej, jak i również społecznej oraz ogólnej. Będę udostępniała ciekawe artykuły dotyczące tematyki psychologicznej oraz - dla wszystkich chętnych i zainteresowanych, a np. nie studiujących z jakichkolwiek przyczyn - materiały naukowe, na razie z 1. roku studiów, a potem z kolejnych :)
Będę dzielić się jednym słowem każdą wiedzą, którą posiadam, zarówno tą ludzką, życiową (a, uwierzcie, los mnie nie rozpieszczał..) nabytą poprzez postępowanie i działania własne i innych, którzy nas otaczają, dzięki losowi, jak i tę naukową, zdobytą dzięki ludziom uczonych - wybitnych psychologom, doktorom medycyny, psychiatrii i psychoterapeutom, jacy wykładali, bądź wykładają na moich studiach.


Zachęcam do czytania kolejnych postów :) Prawdopodobnie rozkręcę bloga niebawem, być może za dwa dni pojawi się pierwszy post, który jest dosłownie O CZYMŚ konkretnym, co może was zainteresować!

Pozdrawiam serdecznie, rodacy! ;D